czwartek, 29 lipca 2021

Wykopane z odmętów karty pamięci

09.08.2011

 czuję się jak więzień
łańcuchem moje ciało
kajdanami moje kości 
umysł szeroki  zamknięty
w klatce białej materii 
głos chce krzyczeć
lecz tłumi go krtań
w płucach za mało siły
umysł widzi to czego nie chce
słyszy niechciane głosy
natłok myśli czarniejszych
niż smoła, brudniejszych
niż piach i kurz
to wszystko boli 
męczy, zabija, tłamsi
przychodzi wraz z mrokiem
czernią bezgwiezdnej nocy
z pochmurnym niebem
skrytym księżycem 
brakuje mi pełni 
to taka piękna faza
nie ma ciemności, a z nią
myśli czarniejszych niż smoła
brudniejszych niż piach
i kurz, który spoczywa 
na sercu rozdartym na drobne
asymetryczne kawałki 
przeraźliwa cisza wrzeszczy 
z każdego kąta pokoju
noc to taka okropna pora
tu jest za cicho, za ciemno 
za dużo tu myśli, za mało
światła i dźwięku, i księżyca
za mało mnie we mnie 
zbyt mało wszystkiego 
i niczego zarazem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz