poniedziałek, 14 października 2019

Trzydziesty ósmy

Nerwy, nerwy, zszarpane nerwy. Cztery dni, a brzuch już nie daje mi spokoju. 
On cię obciąża emocjonalnie, ja wiem. 
Na niczym innym skupić się nie mogę, nawet na tych słowach, ale muszę, muszę coś pleść, by się odciążyć, by ulżyć tej głowie, biednej głowie. Kiedy już będzie po wszystkim, być może odetchnę. 
BYĆ MOŻE. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz