Dzień ojca. Chciałabym napisać coś pozytywnego, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Prawdziwa tragedia. Nie mieć wzoru do naśladowania. Ramienia do płakania. Kogoś, kto daje poczucie bezpieczeństwa. Może dlatego jestem wybrakowana?
Na pewno. Wszyscy tak się rozwodzą o tym kształtowaniu, coś w tym musi być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz