znaki - zawsze doszukuję się znaków
wszędzie widzę znaki
nawet w kształcie wspólnie
kupionych ziemniaków
równy rok i cztery miesiące
znów zaczęłam to liczyć
(ostatnio nie miałam do tego głowy)
choć nigdy nie lubiłam matematyki
dni rozłąki też liczę - minęło ich już sto osiem
i znów motyw braku głowy
dziś fantazjowałam o tym że pozbawię jej
pewną osobę która wszystko zepsuła
przyłożyła do tego swoją brudną łapę
zawsze byłam brutalna w swojej wyobraźni
czasem też na jawie ale nie jestem z tego dumna
dumą nie napawa mnie też to
że jestem od ciebie uzależniona
i że płodzę kolejnego bezsensownego cosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz