Ponoć szlachetny człowiek cierpi w milczeniu. Jebać szlachetność! Jebać milczenie! Nie będę milczeć, nie będę niczego dusić w sobie. Będę o tym mówić, będę o tym pisać i gdzieś mam to, że kogoś to w coś godzi!
Robimy z cierpienia jakąś wyższą wartość, coś co czyni człowieka lepszym. Cierpienie, cierpienie, droga do zbawienia. Jebać zbawienie! Cierpienie, cierpienie, cierpienie uszlachetnia. Jebać szlachetność, jak już wspomniałam!
Nie jestem żadnym pieprzonym ascetą, nie zależy mi na nagrodzie po śmierci. Teraz, teraz chcę być szczęśliwa, póki żyję, póki czuję, póki jestem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz